poniedziałek, 28 października 2013

Obrona pracy magisterskiej


Dzień obrony pracy magisterskiej jest bez wątpienia bardzo ważny, nie tylko dla Ciebie, ale także dla  promotora.
W dobrym tonie jest podziękować mu za podjęty wysiłek. Tym razem z okazji obrony pracy dyplomowej koleżanki, miałam przyjemność wykonać trzy bukiety.


Ostatnio w ramach zajęć praktycznych mieliśmy możliwość wykonać kilka rodzajów wiązanek. Poniżej przedstawiam efekty mojej pracy.
Na pierwszy ogień bukiet okolicznościowy spiralny w mojej ulubionej chłodnej tonacji kolorystycznej, z wykorzystaniem róż, eustomy, gerbery, frezji, gipsówki, goździków oraz zieleni ciętej.


Poniżej wiązanka jednostronna z lilii, chryzantemy gałązkowej oraz owoców dziurawca.

Prosta i szybka kompozycja z gerbery, anturium, gipsówki oraz goździka.
Wiązanka okolicznościowa formalno linearna z anturium, wierzby smoczej oraz kryzy wykonanej z siatki miedzianej i trawy.

Dla radości :) wiązanka  pogrzebowa w rękawie z irysem i gipsówką.


Na koniec ciekawe wykorzystanie kleju na gorąco jako bukietu ślubnego. Moim zdaniem taki bukiet idealnie wpasowałby się w scenariusz zimowego wesela.

Chrzciny

Ostatnio miałam przyjemność wykonać dla koleżanki dekorację kwiatową z okazji Chrztu Świętego. Poniżej moja propozycja.



Z kwiatów które mi zostały wykonałam malutki bukiecik na kryzie z kształcie wrzeciona oraz butonierkę.

wtorek, 24 września 2013

Będąc w domku miałam przyjemność wykonać jesienne bukiety z kwiatów ogrodowych, które według mnie niczym nie są gorsze od tych specjalnie produkowanych na handel. Tak naprawdę, w czym dalie, żeniszki, cynie i astry są gorsze od pozostałych kwiatów:) A Wy jak sądzicie?









Małymi kroczkami zbliżamy się do świąt listopadowych. Poniżej przedstawiam klasyczną wiązankę pogrzebową. Niestety z powodu imponujących rozmiarów zdjęcie zostało wykonane na trawniku.




Na początku września miałam przyjemność wykonać trzy różne bukiety na podziękowania dla rodziców. Jak można zauważyć, większość kwiatów w bukiecie pochodziła z domowego ogródka.







wtorek, 16 lipca 2013

Butonierki

Spacerując po Lublinie, jak zwykle zbierałam co się dało :) i z tych oto rzeczy stworzyłam następujące przypinki...














Kamelia z lilii

Spacerując po wspaniałym ogródku mojej mamy, nie mogłam się oprzeć i uszczupliłam go o wspaniałą lilię azjatycką... Niestety źle zniosła podróż, po przygnieceniu ciężkimi pakunkami, więc przetrwały tylko nieliczne kwiaty, z których jednak udało się stworzyć wiązankę kameliową.






Odnalezione....

Postanowiłam przeszukać wszystkie zakamarki żeby odnaleźć starsze zdjęcia. Poniżej przedstawiam pracę, które były wykonane na zajęciach...

 Tradycyjna wiązanka spływająca

Wiązanka kameliowa z płatków róży

Mufka z płatków róży i kwiatów storczyka

Najważniejszy dzień...

Zacznę od mojego najważniejszego dnia w życiu do tej pory... ślubu. Uroczystość odbyła się w wymarzony weekend majowy. Pogoda zapowiadała się paskudnie, ale ku zdumieniu wszystkich, między nieprzerwanymi deszczowymi dniami, znalazły się dwa dni pięknej pogody. Zatem śmiało mogę stwierdzić, że buty wystawione na parapet spełniły swoją rolę :)
Chcąc sprawdzić swoje możliwości postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Planów było wiele, ale trzeba było myśleć rozsądnie i wziąć pod uwagę stres, który najprawdopodobniej mnie ogarnie :) I owszem ogarnął i to nie mały :) Początki były spokojne, ale stres narastał w miarę zbliżającej się godziny. Zaczęło się niewinnie od toczka, który okazał się niezbyt atrakcyjny ;), następnie od konieczności zmiany całej koncepcji dekoracji począwszy od bukietu młodej, po dekorację kościoła, poprzez odmówienie zamówionego samochodu na dzień przed ślubem i kończąc na odbiorze tortu, który niczym nie przypominał zamawianego:) Pomimo tego mam nadzieję, że wszystko się udało.
Wracając jednak do tematu dekoracji, nic nie wyszłoby gdyby nie pomoc rodzinki, której jestem bardzo wdzięczna :) Mój bukiet składał się z eustomy, frezji ostu szkockiego i zatrwianu. Z ostu, zatrwianu i starca zrobiłam butonierkę dla Pana Młodego. Pierwsze miały bukiet z cytrynowych goździków, z których zostały też zrobione butonierki dla Pierwszych i przystrojenie samochodu. Dekoracje sali stanowiły zanurzone w kielichach kwiaty storczyka z białymi kamykami oraz dla uatrakcyjnienia rybka :)  Natomiast w kościele dominowały róże, chryzantemy gałązkowe, gerbery oraz czosnek olbrzymi. Poniżej kilka zdjęć...